przewodnikzakwaterowanieprzyrodagaleriamapa serwisulinki |
|
|
|
| | | | | Rakuska Czuba, 2037 m |
| | |
Veĺká Svišťovka
|
|
cel: Rakuska Czuba, 2037 m
przez: Skalnaté i Zelené pleso (Łomnicki i Zielony Staw)
początek: Tatrzańska Łomnica
koniec: Tatrzańska Łomnica / Tatranske Matliare / Biała Woda
Trasę tę, stosunkowo łatwą i niezbyt czasochłonną, można przejść
w obu kierunkach, a oba te warianty mają zarówno wady, jak i zalety. Opcja:
Skalnaté Pleso - Veĺká Svišťovka - Zielony Staw jest o tyle korzystna,
że na początku zmęczymy najbardziej nieprzyjemną i stromą część trasy,
wypracowujemy wysokość, a potem już mocno nie podchodzimy; widok, który
niespodziewanie wyłoni się nam ze szczytu, będzie nagły i piękny, a nie
stopniowo się poszerzający, jak przy odwrotnym kierunku; a zejście, choć
dość strome, nie jest uciążliwe. Największy problem, to powtarzana od kilku
lat zapowiedź TANAP-u, że szlak zostanie właśnie w tym kierunku zamknięty,
że będzie można iść nim tylko od Zielonego Stawu do Skalnatégo Plesa, nie
odwrotnie. Leniwi i majętni mogą sobie ową trasę ułatwić podjeżdżając
na Skalnaté kolejką.
Odwrotny kierunek polecałabym raczej osobom, mającym poważne problemy
ze schodzeniem po stromych ścieżkach; zejście od Skalnatégo plesa można
sobie ułatwić przy pomocy kolejki linowej; i nie musimy się martwić, czy
szlak jest otwarty w tę stronę. Niemniej najstromsze podchodzenie czeka
nas w połowie szlaku, kiedy człowiek jest dość już znużony trzyipółgodzinną
wędrówką do Zielonego Stawu, którego to profilu trasy ja osobiście
nie lubię.
Należy zabrać sporo wody, gdyż po drodze jest tylko jedno
źródło, a poniżej Zielonego Stawu też nie należy pić wody nieprzegotowanej,
gdyż ulega ona często skażeniu bakteriologicznemu z powodu schroniska.
| |
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
3:00
czas powrotu odcinkiem:
2:00
|
Zielony szlak zaczyna się w centum Tatrzańskiej Łomnicy - strzałki
znajdziemy zarówno na dworcu elektriczki, jak i przy głównej ulicy.
Na ukos przez park dochodzimy do exkluzywnego budynku Hotelu Praha, który
okrążamy mając go po lewej rece. Przechodzimy pomiedzy hotelem a
dolną stacją kolejki. Idziemy umiarkowanie w górę drogą przez las, na lewo
od kolejki; kiedy ścieżka skręci i przejdzie pod nią, bedziemy blisko Štartu,
stacji pośredniej obu
kolejek: linowej i
gondolowej.
Tam w prawo
odchodzi szlak niebieski, a my idziemy dalej zielonym.
Od stacji Štart ścieżka robi się stroma i paskudna. Spod nóg obsypuje
się tłuczeń, żwirek i okrąglaki, w dni suche unosi się koszmarny kurz,
teren jest zrujnowany przez erozję. Drzewa nie dają już cienia, gdyż idziemy
pasem ogołoconym z drzew pod kolejkę i zjazd narciarski. To miejsce
na pogladową lekcję, jakie zniszczenia w przyrodzie powodują określone
formy "użytkowania" gór. Do tego chodzenie pod linami kolejek jest próbą
nerwów, urwie się czy nie urwie.
Dotarcie do piętra kosodrzewiny oznacza, że jesteśmy już dość
wysoko; ścieżka pnie się zakosami i łączy z czerwono znakowaną Magistralą.
Stąd już tylko kilka minut do Skalnatego plesa. Ale warto wstapić do
Skalnatej chaty (Schronisko Łomnickie, 1751m) na ziołową herbatkę, którą
podaje sam Laco Kulanga, nosič - rekordzista (np. pewnego pięknego dnia
wniósł 207 kg do chaty Zamkovskiego, a przez 30 lat pracy wniósł łącznie
ponad 1000 ton). Na ścianach można obejrzeć zdjęcia
i przeczytać dokumentację osiągnieć gospodarza chaty. UWAGA: Schronisko
dysponuje zaledwie sześcioma miejscami noclegowymi!
O parę minut drogi poziomą ścieżką dochodzimy do stacji kolejek (1764m)
przy Stawie Łomnickim (Skalnaté Pleso, 1751m), niepozornym dość i robiącym
wrażenie wysychającego. Jest to, jak słusznie mówi mój przyjaciel Amorfis,
straszna ceprownia. Kłębią się tu tłumy ludzkie wpomopowane na górę przez
obie kolejki. Znajduje się tu hotel, a opodal obserwatorium astronomiczne.
Ciekawą rzeczą jest obserwowanie
kolejki na Łomnicę,
której pojedynczy wagonik pnie się po parabolicznie zwisajacych nad doliną linach. Ciężar
tych lin uświadomić sobie możemy zauważywszy, że wagonik po nich sunący nie odkształca ich
w dół ani trochę, a odległość, jaką pokonuje, odartą ze złudzeń optycznych
widzimy dzięki zmniejszaniu się wagonika w perspektywie potężnej ściany
Łomnicy (Lomnický štít, 2633m).
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
1:15
czas powrotu odcinkiem:
1:00
czas łączny od początku:
4:15
czas powrotu do początku:
3:00
|
Ze Skalnatégo plesa wyruszamy na czerwono znakowaną Magistralę. Przez
kilka minut podchodzimy wśród rzednących kosówek po niewyraźnym grzebiecie
ramienia spadającego spod Huncowskiego Szczytu, by skręcając w prawo zejść
na jego drugą stronę. Tracimy z oczu rejon cywilizowany, możemy natomiast
oglądać wielką płaszczyznę podtatrzańskiej równiny, na której dostrzec
można Poprad i inne miejscowości leżące na trasie elektryczki. Od tego
momentu szlak trawersuje zbocze niemal się nie wznosząc. Idziemy ścieżką
ułożoną z dużych kamieni, wśród głazów, ożywianych przez plamy żółtych
i zielonkawych porostów. Dopiero przed samym szczytem ścieżka stromieje
i zwija się w zakosy; musimy pokonać jeszcze 140m różnicy wzniesień i szlak
dochodzi na Rakuską Przełączkę Wyżnią (Sedlo pod Svišťovkou, 2023m), skąd
warto wejść jeszcze parę minut wyżej w prawo na szczyt Rakuskiej Czuby
(Veĺká Svišťovka, 2037m), by sycić swe oczy wspaniałym widokiem.
Widzimy stąd otoczenie Doliny Kieżmarskiej: Po lewej
bliski Kieżmarski Szczyt (2558m), którego potężna piramida góruje pół kilometra
nad nami; pół kilometra niżej leżący Zielony Staw, a po drugiej jego stronie
otaczające go szczyty: Baranie Rogi, Czarny, Kołowy, Jagnięcy. Jastrzębia
Turnia, tak spektakularna znad Zielonego Stawu, tu zlewa się ze skalnym
tłem i jest niemal niewidoczna. Na wprost natomiast widać śliczne zielono-białe
pasmo Tatr Bielskich. Pomiędzy nimi a Jagnięcym przy dobrej widoczności
na horyzoncie widać Turbacz w Gorcach, odległy o ca. 40km.
W pobliżu Zielonego Stawu 1545m znajduje się dużo
mniejszy Czarny Staw (1579m) i jeszcze mniejszy Czerwony Staw (1811m).
Widziany z góry Zielony naprawdę jest zielony, Czarny naprawdę jest czarny,
a Czerwony naprawdę jest czerwony.
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
1:30
czas powrotu odcinkiem:
1:00
czas łączny od początku:
5:45
czas powrotu do początku:
4:00
|
Zejście z przełęczy wbrew pozorom nie jest
trudne; ścieżka kręci licznymi zakosami, jest dość wygodna, a kamienie
nie sypią się. Najtrudniejszy kawałek to zejście stromym żlebem ubezpieczonym
łańcuchem, ale bez expozycji. Po żlebie już łagodnie schodzimy pomiędzy
kosodrzewiną, na wysokości 1630m ścieżka przekracza strumyczek (tę wodę
można pić). Szlak ładnie prowadzi pomiędzy kosówką, wzdłuż brzegu Czarnego
Stawu, po chwili okrąża Zielony prowadząc do Schroniska przy Zielonym Stawie
(Chata pri Zelenom Plese, dawniej Brnčalova Chata, Brnčalka, 1551m).
Znad Zielonego Stawu startuje się na Jagnięcy Szczyt i wraca się zeń
w to samo miejsce tą samą drogą. Zob pkt. 3.10.3.
|
Z Brynczalki nie należy odchodzić stamtąd nie spróbowawszy
jedynej na świecie ziołowej herbatki "Nosičsky čaj" (Herbata Tragarzy),
zaparzanej z ziół zbieranych własnoręcznie przez ludzi ze schroniska na
okolicznych łąkach i mieszanych według ściśle strzeżonej receptury. Jest
wspaniała, choć nazwa jest nieco na wyrost, bo Brnčalka to jedyne schronisko
w Tatrach Wysokich, do którego zaopatrzenia nie trzeba wnosić na plecach,
lecz transportuje się je samochodem. Mimo to jedzenie jest droższe niż
w Chacie Zbójnickiej, Teryho czy pod Rysami; wynika to z faktu, że schronisko
to jest łatwiej dostępne i leży niżej, w związku z tym trafiają tu także
ludzie, którzy są w stanie płacić więcej. Z sali restauracyjnej wyjść można
na górny taras ze wspaniałymi widokami na Staw i jego otoczenie.
Sympatycznie jest w vyčapie, czyli piwiarni,
do której wchodzi się osobnym wejściem z dolnego tarasu nad stawem (na
lewo od głównego wejścia). Jej ściany są ozdobione grafikami przedstawiającymi
humor taternicki (czasami odrobinę obsceniczny).
Natomiast sam widok na staw i jego dookole zwala
z nóg. Ponad wielką i rozległą szmaragdowo-turkusową płaszczyzną stawu
podnoszą się gigantyczne szczyty: po prawej imponująca Jastrzębia Turnia
(Jastrabia Veža, 2137m), o dzikich, niedostęopnych, pionowych scianach;
po lewej masyw Kieżmarskiego i trójkątna pionowa jego ściana, mająca niemal
kilometr wysokości (sic!). sam główny wierzchołek jest zasłonięty przez
niższy o zaledwie 42 metry czubek Małego. Pomiędzy zaś Kieżmarskim a Jastrzębią
Turnią, nieco oddalone, nie trak strome, wznoszą się pieknie urzeźbione
Baranie Rogi, Durny (Pyšny), Kołowy, Czarny, ich szczyty są skaliste, a
podstawy zboczy pokryte zielenią. Ze żlebów opadają rozłożyste stożki piargowe,
od dołu poastające kosodrzewiną i trawą. wyżej zaś dostrzeżemy dwie białe
nitki siklaw, Miedziany Wodospad na strumieniu spływającym doliną Miedzianą,
leżącą między Łomnicą a Durnym, i Długi Wodospad na jego dopływie
biorącym początek w dolinie między Małym Durnym a Czarnym. Kiedy się na
nie patrzy, wydają się być blisko, na wyciągnięcie ręki; ale ich głuchy,
wyciszony przez odległość szum wskazuje, że muszą być potężne i mocne,
ale i bardzo odległe.
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
(wariant a)
1:45
czas powrotu odcinkiem:
(wariant a)
2:15
czas łączny od początku:
7:30
czas powrotu do początku:
6:15
|
Istnieją dwa główne warianty powrotu w dół: dłuższy, przez Biały Staw,
i krótszy prosty.
|
|
czas przejścia odcinka:
1:45
czas powrotu odcinkiem:
2:15
|
3.9.2.a. Jeśli zaoszczędziliśmy czasu i sił, powrotną
drogę w dół możemy wydłużyć o pół godziny i dodać do niej zaledwie 70m
podejścia, a obejrzeć jeszcze dwa stawy: Biały i Stręgacznik. Wariant ten
ma też niewątpliwą zaletę niskiej frekwencji.
Znad Zielonego Stawu wyruszamy czerwonym szlakiem (Magistralą) - wznosi
się ona niezbyt stromo pomiędzy wysoką kosodrzewiną. Po niecałej pół godzienie
dochodzimy na płaszczyznę porośniętą trawą, przetykaną kwiatami i płatami
kosówki; po prawej stronie szlaku znajduje się nieduży staw Stręgacznik,
(Trojrohe pleso, Wyżni Biały Staw, 1620m). Po kilku minutach docieramy
do Białego Stawu Kieżmarskiego (Velké Biele Pleso, 1616). Widać stąd szczyty otaczające
dolinę Kieżmarską.
Znad Białego Stawu kierujemy się niebieskim szlakiem w dół, pomiędzy
kosodrzewiną i jarzębinami. Ścieżka nie jest bardzo przyjemna, zwłaszcza
dla zmęczonych nóg - słabo utrzymana, miejscami wijąca się, wąska i jak
na leśną dróżkę stroma. Po pół godzinie wchodzi w las; po podobnym czasie
wychodzimy na szerszą drogę, robi się płasko i szeroko. Finalnie na
rozdrożu obok mostka (1200m) z prawej dochodzi druga droga
bita - żółty szlak, bezpośrednia, krótsza trasa znad Zielonego Stawu.
|
|
czas przejścia odcinka:
1:30
czas powrotu odcinkiem:
2:00
|
3.9.2.b
Wyszedłszy ze Schroniska nad Zielonym Stawem przez mostek, idziemy
ponad doliną potoku szeroką drogą, mając przed sobą widoki na Tatry Bielskie
i dolinę Kieżmarską, a za plecami szczyty otaczające staw. Droga ta, choć
kamienista, służy jako trasa rowerowa, mogą nią dojeżdżać uprawnione samochody.
Nie może być zatem wąska ani nierówna:) Zagłębia się w las, i w zależności
od stanu kondycji i nastroju ducha, jest miłym spacerem lub nużącym człapaniem.
Po półtorej godzinie mijamy drogowskaz odchodzącego ścieżką w bok zielonego
szlaku, a po dalszych 10 min. przechodzimy mostek i osiągamy rozdroże
(1200m), na którym nasza droga łączy się z drogą z doliny Białych Stawów
Kieżmarskich (niebieski szlak).
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:25
czas powrotu odcinkiem:
0:30
czas łączny od początku:
7:55
czas powrotu do początku:
6:45
|
150 metrów od rozdroża mijamy obudowane ujęcie wody - Zimną Studnię
(Šalviový prameň) i schodzimy drogą bitą wzdłuż pięknego potoku Kieżmarska Biała Woda.
Spływa on po kamieniach, tworząc kaskady i baseny, w których barwa wody
tęczuje od białej do niesamowitego odcienia rozbielonej zieleni. Droga
przekracza potok po mostku, obok którego można odpocząć na ławeczkach.
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
(wariant a)
0:25
czas powrotu odcinkiem:
(wariant a)
0:30
czas łączny od początku:
8:20
czas powrotu do początku:
7:15
|
Po pół godzinie od rozdroża przy Zimnej Studni następuje kolejne skrzyżowanie szlaków. Jak
zazwyczaj, mamy trzy warianty:
|
|
czas przejścia odcinka:
0:25
czas powrotu odcinkiem:
0:30
|
a. iść dalej żółtym, drogą bitą, do przystanku autobusowego/parkingu Biała
Woda - 25 min. Stamtąd autobusem, stopem lub pieszo do Tatrzańskiej
Łomnicy - 3 km.
|
|
czas przejścia odcinka:
0:40
czas powrotu odcinkiem:
0:50
|
b. skręcić na niebieski, ścieżką przez las, czasem całkiem ukośną w dół i
nierówną, ale i wiodącą przez ładne polanki, 40 min do rozejścia szlaków
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:10
czas powrotu odcinkiem:
0:10
|
b.a. po czym coraz wygodniejszą drogą do Tatrzańskich Matlar (10min)
stamtąd 1,5 km szosą do Tatrzańskiej Łomnicy.
|
czas przejścia odcinka:
0:36
czas powrotu odcinkiem:
0:38
|
b.b. lub żółtym 30 min, zupełnie po poziomym,
przez ładny las do Grandhotelu Praha w Tatrzańskiej Łomnicy, potem zielonym
6 min do centrum.
|
|
|
|
|
|
|
Copyright © www.xemantic.com 2003 |