|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
(wariant a)
2:20
czas powrotu odcinkiem:
(wariant a)
1:40
|
Do Śląskiego Domu możemy wejść czterema drogami
(trasa ta pokrywa się z opisaną w pkt 2.3):
|
|
czas przejścia odcinka:
2:20
czas powrotu odcinkiem:
1:40
|
a. od Tatranskiej Polianki - szosą
|
|
czas przejścia odcinka:
2:00
czas powrotu odcinkiem:
1:40
|
b. od Tatranskiej Polianki - zielonym szlakiem
|
|
czas przejścia odcinka:
2:15
czas powrotu odcinkiem:
1:40
|
c. od Starego Smokowca żółtym (2h) po czym zielonym szlakiem, (razem 2h15min)
|
|
czas przejścia odcinka:
2:00
czas powrotu odcinkiem:
1:35
|
d. od Tatranskich Zrubów: niebieskim (1h), potem żółtym (45m), a potem
zielonym szlakiem. (łącznie 2h)
|
|
Wszystkie te drogi są łatwe i nie nastręczają trudności technicznych,
idzie się wygodnymi gruntowymi ścieżkami (z wyjątkiem wariantu a),
nie ma też poważnych dłuższych stromizn. Cały czas idziemy przez las,
tylko ostatni 15stominutowy odcinek biegnie
kosodrzewiną, a ścieżka staje się kamienista.
Najładniejszy - ze względu na widoki i towarzystwo potoku - jest
szlak zielony, ale ja najbardziej lubię trasę z Tatranskich Zrubov, bo
nigdy nie spotkałam na niej ani jednego człowieka (dopiero tam, gdzie spotyka
się z innymi trasami).
Wspólny wszystkim wariantom jest końcowy odcinek zielonym szlakiem,
bardzo sympatycznie wijący się pomiędzy kosodrzewiną. Wkrótce jednak naszym
oczom ukazuje się kojarzący się z epoką późnego Gierka dwupiętrowy budynek
hotelu górskiego Śląski Dom (Sliezsky Dom, Schronisko Wielickie, 1670m).
|
Wewnątrz Śląskiego Domu panuje klimat sprzyjania tym, którzy mają sporo pieniędzy.
Ale z placyku przed hotelem roztacza się najładniejszy widok na Wielicki
Staw - bo mając hotel za plecami nie widzimy go. Z każdej innej strony
nie jest już możliwe ominięcie wzrokiem tego budynku, który, nawiązując
do Biblii nazywam "ohydą spustoszenia, zalegającą miejsce święte".
Staw Wielicki jest niezwykły: w pogodny dzień opalizuje tęczowymi kolorami.
Otaczają go trawy i kwiaty - których, jak pamiętamy, nie wolno zrywać.
Po drugiej stronie stawu widać białą wstęgę spadającej kaskadami po skałach
Wielickiej Siklawy.
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:30
czas powrotu odcinkiem:
0:25
czas łączny od początku:
2:50
czas powrotu do początku:
2:05
|
Od mostka przed hotelem idziemy zielonym szlakiem.
Obchodzimy staw od prawej strony i dochodzimy
w pobliże wodospadu. Stromym podejściem wchodzimy na następny próg doliny.
Ścieżka przechodzi w pewnym miejscu pod prysznicem kropelek, spadających
z przewieszonej nad szlakiem skały. Nagle znajdujemy się w bajkowej
krainie - płaskodenna dolina wypełniona jest kwiatami o wszelkich możliwych
kolorach, środkiem sączy się strumień, przepływający przez mały stawek (1810m),
a otaczają ją skały o fantastycznych kształtach. Kiedy byłam tam po raz
pierwszy, powietrze przesycała lekka mgiełka, która wydobywała ich
kształty z tła o tym samym kolorze, z którym się zlewają, gdy jest dobra
widoczność. Ta dolina to Kvetnica, czyli Wielicki Ogród.
|
Tam, nad klombami leluj, kozłowca, storczyków,
fruwają aniołowie wśród słodkiego krzyku
pisała o "Ogrodach Wahlenberga" Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:30
czas powrotu odcinkiem:
0:20
czas łączny od początku:
3:20
czas powrotu do początku:
2:25
|
Jeszcze głębszy szok nas czeka, gdy po podejściu stromą ścieżką na próg
następnego tarasu doliny zobaczymy krajobraz skrajnie różny od tego, z
którym obcowaliśmy chwilę wcześniej. Nagie kamienie, pozbawione roślinności
skały, cisza, dzikość i pustka. Jest to zupełnie inny rodzaj górskiego
piękna. Na dnie podłużnej doliny leży jeden z najpiękniejszych stawów słowackich
Tatr - Dlhé pleso (Długi Staw, 1939m). Ścieżka omija go od prawej, a od
przeciwnej strony do samych jego brzegów opadają potężne, stumetrowe piargi,
spadające ze zboczy Gerlacha. Idąc dnem doliny, możemy obserwować z bliska
ten najwyższy szczyt tatrzański, chrakterystyczną "szczerbę" poniżej wierzchołka
i opadający z niej żleb, w którym, w wiecznym cieniu, zalega wieczny śnieg.
|
|
|
| |
Długi Staw i stożek piargowy pod północno-wschodnim zboczem Gerlacha
fot. Luiza
powiększenie zdjęcia | Wieczny śnieg w Żlebie Karczmarza opadającym spod szczytu Gerlacha
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia |
|
|
|
czas przejścia odcinka:
1:00
czas powrotu odcinkiem:
0:45
czas łączny od początku:
4:20
czas powrotu do początku:
3:10
|
Pozostawiając Dlhé pleso za sobą, wchodzimy coraz wyżej wśród kamieni
i różnej wielkości głazów, porośniętych porostami. Ścieżka staje się stromsza,
przechodzi w serpentynę, by na samym końcu, tuż przed przełęczą, zmienić
się w wąską, nierówną półeczkę nad stromymi obrywami. To exponowane miejsce
ubezpieczone jest długimi łańcuchami, a kiedy jest mokro, robi się niebezpieczne.
W końcu dochodzimy do przełęczy Polski Grzebień (Poĺský Hrebeň, 2200m)
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:30
czas powrotu odcinkiem:
0:30
czas łączny od początku:
4:50
czas powrotu do początku:
3:40
|
Kiedy już obejrzymy piękne widoki na Dolinę Białej Wody i Zmarzły Staw
(2013 m), leżący poniżej przełęczy po jej drugiej stronie, możemy wejść
na Małą Wysoką (Východná Vysoká). Na jej szczyt prowadzi jedna tylko
ścieżka z Polskiego
Grzebienia, więc schodzić będziemy tą samą drogą.
Ścieżka jest stroma i urozmaicona pod względem form i złomów skalnych, jakie
będziemy musieli pokonywać, raz pomoże nam w tym nawet krótki łańcuch;
ale nie ma tam ekspozycji. Po półgodzinie (choć strzałka opiewa na 45min.)
pięknej wspinaczki docieramy do szczytu (2428m), i o ile duchy pogody będą
nam łaskawe, zobaczymy jedną z najwspanialszych panoram, jakie można ujrzeć
z dostępnych dla turystów szczytów w Tatrach Słowackich.
Widok jest przeogromny
- widać chyba po prostu wszystko: Wspaniały masyw od Lodowego do Łomnicy,
Jaworowe Szczyty, Rysy, Wysoką i Krywań, a z bliska Gerlach, Staroleśną
(Bradavica) i Sławkowski. Widać dwanaście stawów w dolinach: Staroleśnej
(Veĺká Studená Dolina), Wielickiej i w wiszących bocznych dolinkach Doliny
Białej Wody, Litworowej i Ciężkiej. Imponująco wygląda stąd Rohatka - dziko
i nieprzystępnie, szlak na nią robi stąd wrażenie zupełnie pionowego. Kiedy
tam jestem, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to lepszy widok niż
z Rysów, ale gdy wejdę na Rysy... I tak dalej....
|
|
Widok z Małej Wysokiej na Staroleśną i Sławkowski, ledwo widoczny we mgle
fot. Luiza
|
|
Widok z Małej Wysokiej na zachód. W chmurach majaczą Ganek i Rysy.
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia |
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
0:30
czas powrotu odcinkiem:
0:30
czas łączny od początku:
5:20
czas powrotu do początku:
4:10
|
Zejście jest strome, więc należy zachować ostrożność, po niecałej pół
godzinie jesteśmy z powrotem na Polskim Grzebieniu.
Możemy teraz wrócić w dół doliną Wielicką, lub - jeśli mamy duży zapas
czasu i sił - dojść do Łysej Polany piękną, acz długą Doliną Białej Wody
(4h); ten drugi wariant dobry jest dla osób chcących przez góry wrócić do
Polski, gdyż łatwiejszy jest niż przechodzenie przez Rysy. Jednak warto,
gdy się jest tutaj zobaczyć jeszcze Rohatkę i Dolinę Staroleśną, jak opisano niżej.
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
1:00
czas powrotu odcinkiem:
0:45
czas łączny od początku:
6:20
czas powrotu do początku:
4:55
|
Schodzimy z Polskiego Grzebienia na stronę doliny Litworowej, która
jest bocznym odgałęzieniem Doliny Bałej Wody. Jest tu dość stromo, a żwirek i
kamienie sypią się spod nóg. W piętnaście minut zielonym szlakiem dochodzimy
do rozstaju ścieżek pod skalną ścianą, pobliżu ciemnego Zmarzłego Stawu
(Zamrznuté pleso, 2013m).
W lewo, w dół, odchodzi droga do doliny Białej Wody - niebieski szlak. W prawo, również
niebieski, wiedzie na Rohatkę. Idziemy nim wśród głazów i piargów, coraz stromiej,
ścieżka zaczyna się nieco wić, dochodzimy do bardzo stromego żlebu, gdzie
ostrożnie wchodzimy po łańcuchu, w ekspozycji, pomagając sobie rękami i
uważając, by idącym za nami nie spuścić kamienia na głowę. Tego miejsca
nie należy przechodzić w przeciwnym kierunku! Schodzenie w tej ekspozycji
jest bardzo ryzykowne. Niestety, nie wszyscy zadają sobie trud, by zapoznać
się z trasą, na którą się wybierają, i w sezonie tworzą się tu koszmarne
korki.
Po owym wspaniałym podejściu możemy odpocząć na przełęczy Rohatka
(po słowacku Prielom, 2288m), podziwiając
z jednej strony dolinę Litworową, z dużym Zmarzłym Stawem i wspaniałymi
ścianami skalnymi ograniczającymi Dolinę Białej Wody, z drugiej - Staroleśną,
z jej rozlicznymi stawami, oraz wspaniały szereg szczytów: Jaworowy,
Lodowy, Łomnicę, Pośrednią Grań.
|
Korki na łańcuchach na podejściu na przełęcz opisywałam
przyjacielowi w liście: "Staliśmy tam 40 minut w kolejce
na łańcuchach i stalibyśmy dłużej, gdyby nie zachowanie
pewnej pani, Polki, która wyprzedziła dwudziestoosobową kolejkę i wepchała
się na łańcuch, na zwróconą jej uwagę odszczekując: "Ja jestem stara. Mi
się spieszy!" Pomijam prostą sprawę braku kultury, ale takie pchanie jest
przecież spowodowaniem zagrożenia - spadnie baba sama albo spuści kamień
i krzywdę komuś zrobi. Wepchała się bowiem "na trzeciego" na
łańcuch, na którym jakiś mężczyzna mocował się z dziesięcioletnim, płaczącym
dzieckiem. Wcześniej przeszła tamtędy w dół cała kolumna podstarzałych
Brytyjczyków, którzy wrzeszczeli z przerażenia, sami sobie winni..."
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
1:00
czas powrotu odcinkiem:
1:15
czas łączny od początku:
7:20
czas powrotu do początku:
6:10
|
Schodzenie w dół początkowo jest dość strome, a na wijącej się zakosami
ścieżce leży sporo ruchomych kamieni. Wkrótce jednak szlak robi się wygodny
i przyjemny, mniej skośny. Idziemy dnem Dolinki pod Rohatką, pośród ogromnych
głazów, na których żółcą się jedynie plamy porostów, w otoczeniu urozmaiconych
tylko płatami śniegu posępnych grani: po prawej mamy pionowe ściany Staroleśnej
(Bradavica), pod którymi leżą usypane gigantyczne stożki piargowe. Czasami
nadarza się okazja, by zobaczyć lub usłyszeć, jak obsypują się kamienie.
Po dwudziestu minutach spaceru dnem dzikiej dolinki docieramy do terenów
gdzie formy życia walczą o przetrwanie w surowych gorskich warunkach. Pojawia
się trawa, a nawet drobne płaty kosówki. Ścieżka przechodzi pomiędzy Zbójnickimi
Stawami (1959m). Po chwili dochodzimy do Zbójnickiej Chaty (1960m)
Schronisko zostało odbudowane niedawno po pożarze, jego wnętrze, całe
w drewnie, ozdobione jest korzeniami kosodrzewiny i artystycznymi zdjęciami
kozic. Wyszedłszy przed schronisko możemy podziwiać wspaniałe krajobrazy
Doliny Staroleśnej, w której się właśnie znajdujemy, zwłaszcza północną
ścianę gór otaczających dolinę, z koronką turni Pośredniej Grani (łańcuch
odzielający Dolinę Staroleśną od doliny Zimnej Wody - Prostredný Hrebeň)
i dominującym w niej szczytem zwanym również Pośrednią Granią (Prostredný
hrot, 2441m). W pobliżu Schroniska znajduje się także piękny Długi Staw
(Dlhé Pleso, 1893m), zasypywany przez piargi, któremu będziemy mogli przyjrzeć
się z bliska schodząc w dół, gdyż szlak biegnie wzdłuż jego brzegu.
|
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
2:00
czas powrotu odcinkiem:
2:30
czas łączny od początku:
9:20
czas powrotu do początku:
8:40
|
Dolina Staroleśna to ogromnie piękne miejsce, czego będziemy mieli okazję
doświadczyć schodząc nią. Kształty doliny uważane są za klasyczne przykłady form rzeźby
lodowcowej.
Musimy uważać na nosiczów, którzy zwłaszcza
w porze popołudniowego cienia podchodzą do Chaty Zbójnickiej z zaopatrzeniem.
Z kilkudziesięciokilogramowymi ładunkami trudno jest im manewrować, dlatego
należy ustępować im drogi i miejsca na głazach, na których siadają odpocząć.
Ułożona z kamieni ścieżka mija najpierw Długi Staw, potem malutki Warzęchowy
Staw (Vareškové Pleso, 1832m). W tym miejscu ścieżka wiedzie skalną półką,
ubezpieczoną łańcuchem, choć raczej pro forma, gdyż expozycja jest tam
symboliczna. Za zakrętem będziemy schodzić dość stromo po dobrze utrzymanych
kamiennych stopniach, aż do potoku, który przekraczamy po mostku, po czym
następuje ostatni krótki, nieco eksponowany fragment ścieżki z ubezpieczeniami.
Schodzimy wygodną ścieżką wśród kosodrzewiny i kwiatów. Na dnie doliny
pomiędzy zielenią leżą imponujące, różnego kształtu i barwy głazy, czasem
wielkości małego domu. W bocznym oświetleniu popołudniowego słońca widać
wyraźnie bogate urzeźbienie tworzących ściany doliny skał, na których,
wysoko ponad nami, rośliny czepiają się najdrobniejszych poziomych półeczek
i szczelin. Życie w swoim szale rozrastania stara się zagarnąć każde miejsce,
gdzie tylko może przetrwać. Stąd kępy traw i kwiatów i drobnej kosówki,
a nawet nieduże limby i świerki, wyrastające w nielogiczny, nieprawdopodobny,
karkołomny sposob ze szczelin w pionowych skałach.
Następny mostek na potoku (wg mapy VKÚ 1557m) wyznacza nam dokładną
połowę odcinka Zbójnicka Chata-Hrebienok. Kosówka coraz wyższa, pojawiają
się limby i jarzębiny, wkrótce wchodzimy w las.
Lekko pochylonym w dół szlakiem dochodzimy do Staroleśnej Polany. Nasz
szlak niebieski krzyżuje się z czerwonym - Magistralą Tatrzańską. W lewo
prowadzi ona do Chaty Zamkowskiego, w prawo - na Hrebenok.
|
|
Dolina Staroleśna. Nad nią wznoszą się Baniasta Turnia, Mała Wysoka i Dzika Turnia
fot. Pacyfka
powiększenie zdjęcia |
|
|
|
|
|
czas przejścia odcinka:
(wariant a)
1:45
czas powrotu odcinkiem:
(wariant a)
2:00
czas łączny od początku:
11:05
czas powrotu do początku:
10:40
|
Schodząc w dół ze Staroleśnej Polany, mamy kilka możliwości:
|
|
czas przejścia odcinka:
1:45
czas powrotu odcinkiem:
2:00
|
a. do Tatrzańskiej Łomnicy - szlakiem niebieskim, (1h45m)
|
|
czas przejścia odcinka:
1:30
czas powrotu odcinkiem:
1:45
|
b. do Tatrzańskiej Leśnej - 15min. szlakiem niebieskim, potem (nie przechodząc
mostka) schodzimy dalej w dół żółtym szlakiem (1h30m)
|
|
czas przejścia odcinka:
1:00
czas powrotu odcinkiem:
1:10
|
c. do Starego Smokovca - 15min. szlakiem niebieskim, potem (nie przechodząc
mostka) schodzimy dalej w dół zielonym szlakiem do Hrebienka (tak się odmienia
po słowacku tę nazwę), po czym zielonym pieszo lub kolejką w dół, (1h)
|
|
czas przejścia odcinka:
0:50
czas powrotu odcinkiem:
1:05
|
d. do Starego Smokovca - szlakiem czerwonym do Hrebienka, po czym
zielonym pieszo lub kolejką w dół. (50min)
|
|
Ten ostatni wariant jest najkrótszy i najwygodniejszy
(droga Staroleśna Polana - Hrebienok jest pozioma i bardzo szeroka),
ale wybierając go, omijamy wspaniałą atrakcję, jaką są Wodospady
Zimnej wody, wzdłuż których przechodzi się wybrawszy wariant a, b, lub c.
Z nich wszystkich szlak żółty jest najbardziej relaxacyjny
- prowadzi wzdłuż wspaniałego potoku i nie jest zbyt uczęszczany. Przy
szlaku niebieskim, w pobliżu węzła szlaków, leży też malutka Reinerova
chata (1295m), najstarszy istniejący budynek schroniskowy w Tatrach,
wybudowany w 1865 r. Obecnie mieści ona muzeum nosiczów,
gdzie można zobaczyć ich sprzęty, zdjęcia i listę rekordów.
Wodospady Zimnej Wody (Studenovodské vodopády, Vodopády Studeného Potoka),
nie tak ogromne jak polska Wielka Siklawa, ale bardzo malownicze, spływają
wielością kaskad po głazach, tworząc głębokie baseny. Niestety zazwyczaj
kontemplowanie ich naturalnego piękna zakłócają liczni (z uwagi na bliskość
kolejki) w tym miejscu turyści, także ci o niskiej kulturze, i rozwrzeszczane
dzieci. Wchodzenie na kamienie, a zwłaszcza chodzenie po nich z aparatem
fotograficznym przystawionym do oka, grozi utratą życia; ostatni (piszę
te słowa w styczniu 2002) z licznych wypadków miał miejsce w 2001 roku,
kiedy chłopak spadł z kamienia, stracił przytomność i utopił się.
|
|
|
|
|
Copyright © www.xemantic.com 2003 |